
Jak się bawicie? Wróciliście z gór? A może dopiero się wybieracie? A może, tak jak my, spędzacie ferie w mieście? Pierwszy tydzień ferii już za nami. Zrobię małe podsumowanie i sypnę Wam garść pomysłów na następny.
Ferie zaczęliśmy akcją wspólnego lepienia Bałwana. Wyszło doskonale, relację znajdziecie TU. Tym, którzy mieszkają od nas trochę dalej polecam zrobić taką akcję na Waszych podwórkach. Wystarczy skrzyknąć parę osób, zabrać kilka marchewek, coś na guziki, może upiec ciasto, zaparzyć herbatę w termosie i zabawa gotowa. (Frajdowicze, dziś sprawdziłam jak się miewają nasze Bałwanki. Nie było już po nich śladu, właściwie prawie nie było. Pozostały plastikowe guziki, które właśnie poszłam posprzątać. Ktoś mi troszkę w tym pomógł, bo gdy przyszłam to leżały poskładane w jednym miejscu, bardzo dziękuję. Posprzątałam, po plastiku nie ma śladu. )
Zaczęło się bardzo dobrze, więc potem było już tylko lepiej. Ja i moje dziewczynki realizowałyśmy wymyślony przez mnie projekt z komunikacją miejską w tle. O szczegółach dowiecie się wkrótce. Bawiłyśmy się świetnie.
Zajęło nam to trochę czasu, ale z pewnością nie więcej n...