VOUCHER SPACERUJ Z FRAJDĄ
Home Menu

Wyszukiwanie po miejscu:

CO NA FERIE Z DZIECIAKAMI W TRÓJMIEŚCIE
napisano: 09 stycznia 2017
kategoria: Autobusem po Trójmieście
CO NA FERIE Z DZIECIAKAMI W TRÓJMIEŚCIE
  Frajdowicze! Ferie tuż tuż. Szczęśliwy ten kto wyjeżdża w góry na narty, ale także szczęśliwy ten co ma pomysły na to jak spędzić je z dziećmi w Trójmieście. Jeśli chcesz dołączyć do tych szczęśliwców z pomysłem to zapraszam na Frajdę.   Gdy zostajemy w mieście na ferie to nigdy się nie nudzimy. Tak wiele się tu dzieje. Gdy jest śnieg to oczywiście jest i aktywność na świeżym powietrzu. Sanki na osiedlowej górce, narty we Wieżycy albo w Przywidzu oraz nasze ulubione łyżwy. Choć przetestowaliśmy lodowisko w Gdyni i w Gdańsku Oliwie to najbardziej kochamy to na świeżym powietrzu w Sopocie. Pisałam już o nim kilka razy. To lodowisko z najlepszym widokiem w całym Trójmieście. Gorąco polecam! Jeśli jednak pogoda nie dopisze albo znudzi się Wam tego rodzaju aktywność, albo po prostu chcecie, aby Wasze dzieci ferie spędziły niebanalnie, ciekawie i kreatywnie w ciepłym przyjemnym miejscu pod dachem polecam te, które przygotowały takie właśnie pomysłowe oferty.    GDYNIA   Jako że mieszkam w Gdyni to zacznę właśnie od tego miasta. Na pierwszy ogień niech pójdą warsztaty fotograficzne, malowania, programowania: Ciekawe warsztaty fotograficzne dla...
Z DZIECKIEM DO TRÓJMIEJSKIEGO MUZEUM CZ.I, czyli jak zwiedzać muzea
napisano: 02 czerwca 2016
kategoria: Autobusem po Trójmieście
Z DZIECKIEM DO TRÓJMIEJSKIEGO MUZEUM CZ.I, czyli jak zwiedzać muzea
  To wcale nie będzie wpis stworzony przez przewodnika po Trójmieście. To będzie wpis stworzony przez kobietę, która jest Mamą trójki dzieci, kocha zwiedzać, otaczać się pięknymi przedmiotami i kolorować sobie życie w możliwie łatwy, najprostszy, choć nieoczywisty sposób. I do tego wciąga w to własne dzieciaki. Zanim przedstawię Wam bardzo subiektywną listę trójmiejskich muzeów, które warto odwiedzić z milusińskimi poradzę jak zwiedzać muzea.   Zdradzę Wam jak udaje mi się dokonać tego, aby wycieczki takie były udane. Tu dzieje się magia.  A magia to pierwsze magiczne słowo „OPOWIADAJ”.  Sprawdza się prawie zawsze. Opowiadaj drogi rodzicu co tylko Ci ślina przyniesie na język.    Jeśli masz wiedzę dziel się nią - bardzo dobrze przed wyjściem do muzeum przygotować się: poczytać o miejscu, o historii miasta czy wsi, w którym się znajduje. Wiedzę oczywiście możecie czerpać z internetu, ale ja radzę sięgnąć po dobrą literaturę, przewodniki, foldery itp. To bardzo mocno wpływa na jakość zwiedzania. Jest wówczas efektywne. Wszyscy są zadowoleni.  Jeśli nie masz wiedzy zmyślaj - niech tu przyjdą Ci z pomocą baj...
WhizTalk - MOJA WŁASNA HISTORIA
napisano: 29 maja 2016
kategoria: Autobusem po Trójmieście
WhizTalk - MOJA WŁASNA HISTORIA
    Gdy poproszono mnie, abym dała się sfotografować na „białej ściance” przypomniał mi się od razu film Co mi zrobisz jak mnie złapiesz i scena z cyklu: tych klientów nie obsługujemy.  Jeśli jej nie pamiętasz to KLIKAJ. Tu jednak całość odbyła się już w dużo przyjemniejszej atmosferze.    A tak na poważnie zdjęcie to było tylko dopełnieniem ciekawej inicjatywy, której uczestnikami  już od ponad roku są mieszkańcy Gdyni. Chodzi o hasła, które bawią, motywują, skłaniają do refleksji, dodają sił, energii, poprawiają nastrój, powodują, że dzień staje się lepszy, a umieszczane są  w oknach trzeciego piętra budynku PPNT od strony skrzyżowania alei Zwycięstwa i ulicy Stryjskiej. WhizTalk to pomysł pracowników agencji marketingu strategicznego WhizBrand, której biura mieszczą się właśnie w tym miejscu. Może nie wszyscy z Was wiedzą, że autorem takiego hasła może być każdy z nas. Ja również wysłałam kilka swoich propozcyji. Część z nich pojawiła się już na budynku, co niezwykle mnie ucieszyło. Ucieszyło także to, że poproszono mnie o napisanie mojej własnej historii dotyczącej hasła Pora na film.    ...
ZIMOWY OBÓZ JĘZYKOWY DLA DZIECI W WIEŻYCY
napisano: 10 grudnia 2015
kategoria: Za górami za lasami
ZIMOWY OBÓZ JĘZYKOWY DLA DZIECI W WIEŻYCY
Święta Bożego Narodzenia tuż tuż i każdy żyje już pewnie przygotowaniami, ale ja w ostatnich dniach trochę wybiegłam w przyszłość i pomyślałam o feriach zimowych. Nie planujemy wyjazdu w góry. Wyobrażałam sobie raczej ponownie ferie w mieście i na okolicznych górkach. To przecież bardzo optymistyczna wersja, biorąc pod uwagę to, jak dobrze bawiłyśmy się w ten sposób w ostatnich latach. Zobacz choćby TU albo TU. Dziewczynki jednak rosną (8 i 9 lat) i coraz częściej mówią o wyjeździe na obóz. Temat wraca jak bumerang. Postanowiłam rozważyć taką opcję. To byłby ich pierwszy samodzielny wyjazd na dłużej, pomyślałam więc, że byłoby świetnie, gdyby mogły pojechać razem i w dodatku gdzieś raczej bliżej niż dalej. Tematyka obozu musiałaby łączyć zainteresowania ich obu. Jedna kocha sport, druga najchętniej wciąż tworzyłaby nowe prace plastyczne. Okazuje się, że jest coś co nam wszystkim przypadło do gustu – obóz językowy z American School by Margot. Moje dzieci uczą się angielskiego w szkole, od jakiegoś czasu także uczęszczają do prywatnej szkoły, z której jesteśmy zadowoleni. Jednak jedna z córek powiedziała mi ostatnio, że wiele umie, zna dużo  s...
NASZE TOP 10 PRZYGOTOWAŃ ŚWIĄTECZNYCH
napisano: 05 grudnia 2015
kategoria: Cekinada
NASZE TOP 10 PRZYGOTOWAŃ ŚWIĄTECZNYCH
W kalendarzu 1 grudnia. Jako że ja jestem raczej starej daty, jak co roku zakupiłam dla siebie elegancki zeszyt do moich świątecznych notatek. Wiecie, taki, abym mogła skrupulatnie notować co załatwić,  zakupić i ugotować; mazać, dopisywać, podkreślać na kolorowo, a potem wstawiać ptaszki i wykreślać to co zostało już zrobione. Tak. Uwielbiam to. Tym razem jednak coś zmieniłam. Inspiracją stał się dla mnie świąteczny film IKEI o liście pisanym przez dzieci do Św. Mikołaja i … rodziców. Jeśli go nie widzieliście możecie zobaczyć TU. Moje starsze dziewczynki to już całkiem duże panny, bardzo angażujące się w życie rodziny. Najmłodsza zresztą wcale nie zostaje w tyle. Już od dłuższego czasu do każdych świąt przygotowujemy się wspólnie. Pomyślałam więc, by w tym roku naszą listę przygotowań świątecznych napisały właśnie moje dzieci. Bardzo się ucieszyły i zanim skrzętnie zaczęły notować wykrzyczały razem o dwóch ważnych dla nas rzeczach: kartkach świątecznych i piernikach. Musiały się więc one znaleźć zupełnie na początku spisu. Gdy zobaczyłam co znajduje się na nim dalej nie tylko mnie dziewczyny nie zaskoczyły, ale co więcej niezwykle uradowały i spowodowały, że ca...
Wsiadł do autobusu człowiek z liściem na głowie
napisano: 30 października 2015
kategoria: Cekinada
Wsiadł do autobusu człowiek z liściem na głowie
Skąd czerpiecie inspirację? Inspirację do zabawy z dzieckiem, spędzania wolnego czasu z rodziną czy przyjaciółmi, na wakacyjny wyjazd albo na nowy biznes? Ja czerpię ją od dzieci, od otaczającego mnie świata, z ciekawych opowieści, z książek, filmów i bajek. Świetną inspiracją są dla mnie także zdjęcia. Wcale niekoniecznie te najlepsze, wartościowe artystycznie, wykonane przez profesjonalistów. Do pracy, którą dziś wykonałam z moją najmłodszą Smerfetką zainspirowało mnie zdjęcie, które moja znajoma  umieściła na FB. Przedstawiało ono prace plastyczne uczniów pewnej szkoły. Widziałam je tylko przez chwilkę, ale podziałało na mnie na tyle mocno, że postanowiłam spróbować pobawić się w to z własnym dzieckiem. Trzy dni temu nazbierałyśmy liści po czym włożyłyśmy je w grubą gazetę. Dziś wyciągnęłyśmy piękne, wyprostowane, kolorowe listki, zrobiłam szablony twarzy, wzięłyśmy do ręki klej i zaczęłyśmy tworzyć fantazyjne liściaste fryzury. Zabawa była świetna! Bardzo liściasta! Ja zaszalałam i zrobiłam nawet liściasty kolczyk. Jesteśmy niezwykle zadowolone z efektów naszej pracy. I myślę sobie, że to przecież może być początek wielkiej liściaste...
Zdmuchnij urodzinową świeczkę u stóp gdyńskiej wieży Eiffla
napisano: 27 października 2015
kategoria: Cekinada
Zdmuchnij urodzinową świeczkę u stóp gdyńskiej wieży Eiffla
Ach jak ja kocham październik!!! To jeden z moich ulubionych miesięcy. Absolutnie! Te wszystkie mieniące się kolory, jesienne słońce, zapach zgnilizny i wszechobecne dynie powodują, że wcale nie dopada mnie przygnębienie. Wręcz przeciwnie! Chce się działać, spacerować, kolorować sobie życie. Tym bardziej, że jedna z moich Smerfetek urodziła się w tym miesiącu i każdego roku jest okazja, by świętować urodziny z jesiennymi dekoracjami w tle. Wszyscy, którzy mnie dobrze znają wiedzą, że nie byłabym sobą, gdybym nie zorganizowała z tej okazji małego, domowego przyjęcia dla bliskich. Ja i dziewczynki znów jednak miałyśmy pomysł, by część tego świętowania odbyła się gdzieś poza domem. Chłodne powietrze na dworze wcale nie sprawia, że trzeba zrezygnować ze świętowania urodzin na zewnątrz. Przeciwnie! Nie jeden raz już się okazało, że i przy niższej temperaturze można się świetnie bawić np. na polanie czy na plaży. Teraz miałyśmy ochotę wymyślić  coś nowego. Mojej jubilatce marzył się wspólny wyścig rowerowy albo choć rowerowa wycieczka. Z przyczyn technicznych jednak trzeba było z tego zrezygnować. Szybko więc wymyśliła, by wspólnie z gośćmi udać się na wyprawę na naszą ulub...
To prawdziwa FRAJDA nad morzem
napisano: 14 lipca 2015
kategoria: Za górami za lasami
To prawdziwa FRAJDA nad morzem
Dziś mija dokładnie 15 lat, jak rozpoczęłam szaloną podróż przez życie z pewnym bardzo interesującym mężczyzną. Jego ciekawa osobowość powoduje, że nigdy mi się nie nudzi. Stoi za tym zwłaszcza jego szeroki wachlarz zainteresowań. Jednym z nich jest windsurfing. O tym sporcie nie wiedziałam nic. No może tyle co każdy szary obywatel tego świata – deska + żagiel + wiatr = pływanie. Moja wiedza nieco się zmieniła gdy poznałam Adasia. Okazało się, że sam wiatr nie wystarczy. Wróć. Wystarczy do pływania. Do dobrego pływania muszą być spełnione jeszcze inne warunki takie jak: dobra miejscówka, odpowiednia wielkość żagla czy najlepiej zachodni wiatr 6 -7 Beaufortów (w przypadku polskiego wybrzeża).  I dobra energia. Dla nas to prawdziwa FRAJDA nad morzem – wspólne wyjazdy na deskę. Najpierw we dwójkę, parę lat później we trójkę, czwórkę, a teraz piątkę. Kiedy moje dwie starsze córki były malutkie takie wyjazdy były szczególnie dla mnie ogromną atrakcją. Pakowałam torbę przekąsek, herbatę w termosie, koce, zabawki, pakiet ubrań na zmianę oraz dodatkowe bluzy, kurtki i ruszaliśmy w drogę. Na dwie godziny, na pół dnia, czasem na c...
1234