VOUCHER SPACERUJ Z FRAJDĄ
Home Menu
Gofry na balkonie
napisano: 19 lipca 2013
kategoria: Cekinada
Gofry na balkonie
Po bardzo aktywnym weekendzie przyszedł nie za ciepły, nie za zimny poniedziałek. Chciałyśmy odpocząć, poleniuchować, i zjeść coś dobrego, coś słodkiego. Wspominając zapach gofrów na wyścigach konnych postanowiłyśmy same sobie takie upiec, a właściwie tak postanowiły dziewczyny. Ustaliły, że mogę pomóc im tylko przy ich pieczeniu. Resztę zrobią same. „Skoro tak, to ja się nic nie wtrącam” powiedziałam z zadowoleniem.  Jak postanowiły, tak zrobiły. Ukręciły ciasto, przygotowały posypki, które wcześniej same kupiły w sklepie. Będąc dumna z ich pracy postanowiłam zrobić im niespodziankę. Przygotowałam ładnie nakryty taborecik i dwa krzesełka na balkonie. Zaprosiłam na degustację wyrobów przez nie przygotowanych. Miały lepiej niż w niejednej greckiej restauracji. Po co nam wczasy za granicą, jak na gdyńskim balkonie gofry są najsmakowitsze? P.s. Nasz przepis na gofry: Składniki:250 g masła lub margarynyok. 200 g cukru2 paczki cukru waniliowego5 jajek500 g mąki2 łyżeczki proszku do pieczenia350-400 ml mlekaOpcjonalnie: 100 g mąki można zastąpić płatkami owsianymi lub mąką pszenną razową. Przygotowanie:1. Rozetrzeć masło lub margarynę na puszystą masę.2. Dodać cukier, ...
Kapelusze mają dusze. Na wyścigach konnych na pewno!
napisano: 18 lipca 2013
kategoria: Autobusem po Trójmieście
Kapelusze mają dusze. Na wyścigach konnych na pewno!
„Kapelusze mają dusze”. Tak śpiewała Majka Jeżowska w jednej ze swoich piosenek, w której gościnnie wystąpiła pani Hanka Bielicka - dama, dla której to właśnie kapelusz był nieodłącznym atrybutem. I choć moda się zmieniała, to pani Hanka wciąż kochała staromodny model z dużym rondem. Zawsze elegancka i uśmiechnięta zarażała dobrą energią. Nam też zachciało się być eleganckimi , by choć przez chwilę poczuć się jak prawdziwe damy. Bardzo to lubimy. Nadarzyła się do tego idealna okazja. Długo przeze mnie wyczekiwane wyścigi konne. Uważam, że jest to wielka atrakcja sopockiego kurortu, nie zawsze doceniana, a niezwykle fantastyczna! Tę imprezę ukochałam sobie jakieś 12 lat temu. I tak już zostało. Niestety przez ostatnie trzy lata nie mogłam pojawić się w Sopocie, plany krzyżowały mi terminy innych wyjazdów, no i był remont hipodromu, dlatego też z utęsknieniem wypatrywałam szczegółowych informacji na temat tegorocznych gonitw. I tak w niedzielę, 14 lipca, całą rodziną wybraliśmy się do Sopotu, by obstawiać konie. Wyścigi konne odbędą się także w najbliższy weekend, tj. 20 i 21 lipca, w godzinach od 15.00 do 19:00, miejsce – Hipodrom Sopot. Wstęp wolny. Podobno odbędą...
Gdynia Playground, gra miejska, pokaz mody, czyli dzień pełen wrażeń!
napisano: 17 lipca 2013
kategoria: Autobusem po Trójmieście
Gdynia Playground, gra miejska, pokaz mody, czyli dzień pełen wrażeń!
Zawsze powtarzam, że pogoda wygląda najgorzej przez okno. Gdy już wyjdziemy z domu, okazuje się, że nie jest tak źle i można zrobić wiele ciekawych rzeczy. Tak właśnie stało się w minioną sobotę. Wstając około 6.00 rano uznałam, że ta ponura aura z pewnością w ciągu najbliższych godzin minie i nie można rezygnować z wcześniej ustalonych planów. A takowe miałam. Tego dnia na Bulwarze Nadmorskim w Gdyni miała ruszyć akcja Gdynia Playground, której organizatorem jest Pomorskie Stowarzyszenie Projektantów PoCoTo. Z tej okazji, oprócz wielkiej odsłony ciekawych instalacji w przestrzeni publicznej, miała odbyć się gra miejska i wspólne malowanie falochronu. W takich atrakcjach jeszcze nigdy nie uczestniczyłyśmy, więc za nic nie chciałam tego opuścić. Intuicja podpowiadała mi, by tym razem najmłodszą córę zostawić w domu z tatą. Zadzwoniłam do mojej mamy z pytaniem, czy nie zechciałaby się z nami wybrać na bulwar? Z chęcią się zgodziła. O 9.00 byłyśmy już w trolejbusie nr 23 i z torbą pełną foli przeciwdeszczowych, wody mineralnej, kanapek i sandałów na zmianę (bo przecież zaraz miało zaświecić słońce  ) ruszyłyśmy podbijać centrum miasta. Około godziny 9.50 ...
Gdynia Design Days
napisano: 11 lipca 2013
kategoria: Autobusem po Trójmieście
Gdynia Design Days
Jak to dobrze mieszkać w takim mieście jak Gdynia! Tyle się tu dzieje! Nawet śmietniki mamy fantastyczne! Lipiec to miesiąc dwóch ciekawych przedsięwzięć: Festiwalu Murali Traffic Design i Gdynia Design Days. Na nowe murale czekamy i z pewnością pójedziemy je zobaczyć. Dziś za to postanowiłyśmy wybrać się do centrum miasta, by uczestniczyć w wielkim święcie tych co lubią projektować.  Przygotowania do wycieczki rozpoczęłyśmy z samego rana. Spakowałyśmy wodę, kanapki, herbatniki dla 7 i 6-latki oraz kaszkę dla półrocznej, najmłodszej uczestniczki naszej wyprawy. Wyruszyłyśmy o godzinie 10.00. Trolejbusem numer 23 dojechałyśmy do Śródmieścia, a przystanek Skwer Kościuszki – InfoBox wyznaczył nam początek spaceru. W Gdynia InfoBox tak na dobre jeszcze nie byłyśmy, zdarzyło nam się tylko raz zobaczyć coś „w locie”, dlatego też dziś koniecznie chciałyśmy się przyjrzeć z bliska wszystkim atrakcjom. Największą radość sprawiło nam oglądanie wielkiej makiety Gdyni w głównej sali. Miasto i jego serce czy serca . Dom Rybaka, Centrum Gemini, Dworzec Morski, Sea Towers, Krzyż na Kamiennej Górze czy Teatr Miejski – wystarczy wcisnąć guziczek i wybrany budyne...
I w deszczowy dzień można wyjść na plażę
napisano: 11 lipca 2013
kategoria: Autobusem po Trójmieście
I w deszczowy dzień można wyjść na plażę
Wczorajszy dzień, to słoneczny, to pochmurny, nie za ciepły, nie za zimny, z przelotnymi deszczami przypomniał mi zeszły rok. Była również prawie połowa lipca, aura taka sama, a my postanowiłyśmy wybrać się na spacer do Sopotu. W Gdyni-Dąbrowie wsiadłyśmy w autobus 181, którym bardzo lubimy jeździć ze względu na ciekawą trasę serpentynami wśród soczyście zielonych o tej porze drzew. Wysiadając na przystanku Sopot PKP – Niepodległości udałyśmy się w stronę plaży mniej uczęszczanymi przez turystów ulicami. Miło było wędrować i znajdować ciekawe skarby: to gromadę biedronek, to jakieś łóżka, czy może domki ? na drzewie. Gdy zaczął padać deszcz, nie chcąc zmoknąć weszłyśmy do Muzeum Sopotu, znajdującego się przy ulicy Poniatowskiego 8. Muzeum to mieści się w zabytkowej, ponad 100-letniej willi pewnego gdańskiego kupca, Ernsta Augusta Claaszena . W tej chwili przywracany jest jej dawny blask. W dolnych pomieszczeniach znajduje się eskpozycja zabytkowych wnętrz historycznych, odtwarzana na podstawie zdjęć przekazanych muzeum przez córkę kupca – Ruth Koch z domu Claaszen. Nas zaciekawiła wystawa fotografii traktująca o tym, jak zmieniała się moda w kurorcie w ciągu ...
Wyruszamy w góry! Co zabrać?
napisano: 10 lipca 2013
kategoria: Za górami za lasami
Wyruszamy w góry! Co zabrać?
Od kilku lat szczęśliwie udaje nam się spędzić przynajmniej tydzień wakacji w polskich górach. Tak też stało się w tym roku. Planując wyjazd na cztery tygodnie przed, zapadła decyzja by odwiedzić Wisłę - miasto czekoladowego Adama Małysza, protestantów i źródeł rzeki Wisły. Przygotowania nie trwały długo. Pomimo, że jechaliśmy sporą ekipą udało się łatwo zarezerwować odpowiednio duże pokoje w dogodnie położonym pensjonacie. O szczegółach zakwaterowania, planie podróży napiszę później. W tym poście chciałabym Wam przedstawić co, oprócz odpowiednich butów, kurtki przeciwdeszczowej, zestawu leków i plecaka zawsze zabieram ze sobą na taką wyprawę, pamiętając o tym, by bagaż nie był zbyt wielki: 1. Dobre przewodniki – jako, że takie wyjazdy organizuję zupełnie sama, bez tego właściwie się nie ruszam, zwłaszcza w góry. Tam potrzebne są dobre mapy, odpowiednio rozpisane propozycje spacerów, tras, szlaków. Dodatkowo wiedząc, w jaki rejon jadę, przygotowuję sobie taką małą ciekawą ściągę o florze i faunie danego miejsca. I tak jadąc w Beskid Śląski przygotowałam informacje o najciekawszych mieszkańcach Parku Krajobrazowego wspomnian...